Nie będziemy owijać w bawełnę… Nasz DJ grał ostatnio na 60 swojej mamy i kupił sporo hitów z czasów, które stały się dla nas tak odległe jak butelka wody na szafce w kuchni kiedy mamy turbo kaca.
PRL to był bardzo ciekawy okres w historii Polski, niektórzy kochają go do dzisiaj (patrz PiS). W sklepach nie było niczego, a jedyna rzecz, która nam wtedy wychodziła najlepiej, to zabawa i integracja.
Gdy na czwartkowej imprezie w trakcie tegorocznych Igrów zagraliśmy na pożegnanie: Krawczyka, Annę Jantar i Lombard, to stało się niemożliwe. Tak jakby wszystkim wymienili baterie, parkiet zapełnił się parami i wszyscy jak jeden głos zaśpiewali te piękne teksty.
13 czerwca żegnamy sezon taneczny 2018/2019 potańcówką z lat gdy Polska była Republiką Ludową.