Lost Sound: Thomas Schumacher [drumcode/berlin]
9 października 2021
– MAIN:
Thomas Schumacher [drumcode/berlin]
Pekin [lost sound/kwidzyn]
Marks [nms/dublin]
Greg Oleksevic [nms/dublin]
– FONTANNA
ANE [xlnt/świecie]
Pete Wilder [lost sound/tuchola]
Majakov [electronic revolution/malbork]
START – 23:00
WSTĘP: 35 PLN – przedsprzedaż
bilety dostępne będą również w dniu imprezy w kasie klubu.
https://www.biletomat.pl/muzyka-klubowa/lost-sound-thomas-schumacher-9225/
https://www.biletomat.pl/bilety-kolekcjonerskie-341/
TERMIN – 09.10.2021
Po dwóch latach od premiery, z niepożądaną globalną przerwą rok temu, do świątyni wraca projekt Lost Sound. Zarówno my, jak i nasz headliner dotrzymujemy słowa. Wracamy razem z Thomasem Schumacherem – postacią, której nikomu chociażby odrobinę obytemu w świecie techno nie trzeba przedstawiać (ale przypomnieć warto – poniżej).
Tymczasem w największym skrócie przypominamy, o co w tym całym „Lost Sound” się rozchodzi. Listopad 2019 roku – nasz projekt debiutuje w Sfinks700. Grają m.in. Spektre (Drumcode/UK) i OC & Verde (Truesoul/UK). Czy to debiut udany? Nie nam oceniać. Wyznacznikiem niech będzie wspomnienie wibrującego, pełnego ludzi, klubu zarówno przed sceną główną, jak i na fontannie. Do godzin porannych.
Ówczesna premiera „Lost Sound” w Sopocie nie oznacza, że osoby stojące za projektem to żółtodzioby. Wręcz przeciwnie! Początków działalności naszej grupy należy szukać w kalendarzach nawet sprzed 15 lat. Przez ten czas jej członkowie, wspólnie lub indywidualnie, stali za organizacją różnego rodzaju eventów w klubach i pod gołym niebem. Współzałożyciel, nieoficjalny lider ekipy to Pekin (Jacek Rudnicki), który w swoim dorobku ma klubowe występy w każdym zakątku kraju i festiwalowe sety (Mayday, Nature One itd.). W zeszłym roku stawiał na nogi nieśmiertelnych bywalców Audiopola, które towarzyszy festiwalowi Audioriver. Zapamiętało go w roku 2019 m.in. warszawskie Luzztro.
Sekret „Lost Sound”? Szczerość w przekazie oparta o wieloletnie przyjaźnie wszystkich zaangażowanych osób, miłość do techno i szerokopojętej muzyki elektronicznej, naturalna i głęboko zakorzeniona potrzeba dzielenia się tym uczuciem z innymi.
Thomas Schumacher
Wyznawcom kultury techno to nazwisko nie powinno być obce. A jeśli jest inaczej, warto tę stratę nadrobić – np. sięgając po bogatą dyskografię wyżej wymienionego, ale najlepiej pojawiając się w Sfinks700. Od momentu, w którym kultowy „When I Rock” ujrzał światło dzienne, minęło ponad 20 lat. Zwłaszcza doświadczonym słuchaczom ta bezkompromisowa w brzmieniu kompozycja prawdopodobnie zawsze będzie kojarzyć się z Thomasem. Jednak zdecydowanie większą przyjemnością jest sprawdzian, jak ten artysta rozwijał się przez kolejne dwie dekady. Najciekawszym doświadczeniem jest osobisty test sprawdzający, w jakie miejsce Schumacher dotarł teraz.
Najpierw był… „Construction Time Again” Depeche Mode – album, który wywarł na nim ogromne wrażenie, gdy miał zaledwie 11 lat. Nie każdy 11-latek przesiadywał długie godziny ze słuchawkami na uszach zastanawiając się, w jaki sposób muzycy wydobywali, nie tylko z instrumentów, dźwięki takie, jak na CTA. Ciekawość, a wręcz muzyczna dociekliwość, stała się jego cechą charakterystyczną.
Efekty tej dociekliwości mogliśmy poznać dzięki 4 płytom długogrającym, ponad 50 singlom i EP-kom, także dzięki okazałej liczbie remiksów – wydawanych regularnie, ale – co akurat regułą nie jest – nie z nadmierną częstotliwością. Drogą do prezentowania muzycznemu światu oryginalnych pomysłów było uruchomienie swoich wytwórni: Spiel-Zeug Schallplatten i Electric Ballroom. Ta druga nazwa przywołuje więcej skojarzeń. Dokładnie tak nazywał się pierwszy album Schumachera, wydany w 1998 roku na legendarnym labelu „Bush”. Słychać na nim m.in. sample z pewnego przeboju Michaela Jacksona…
To także na Electric Ballroom w 2018 roku ukazały się efekty wspólnej pracy z Victorem Ruizem (ich „Apollo II” dotarło do pierwszego miejsca techno-chartu na Beatport). Nie mniejszy sukces osiągnęła, dedykowana córce, „Stella”, która pojawiła się rok wcześniej w katalogu uznanej wytwórni Noir Music, czyli w kolejnym miejscu, które stało się muzycznym domem Thomasa.
Rok 2020 i 2021. Schumacher dołączył do rodziny Drumcode. Efekty oficjalnie poznaliśmy w styczniu 2020 dzięki EP-ce „Crimson”. I zarówno fani klasycznego brzmienia artysty (acid? pełno tu go), jak i charakteru Drumcode mogą być szczerze ukontentowani. Dalsze miesiące, jak doskonale pamiętamy, zostały storpedowane przez pandemię w skali całego świata, nie tylko muzycznego. Thomas poświęcił czas na produkcję i rozwijanie swojego labelu Electric Ballroom. Dzięki temu do dyspozycji mamy szereg EP-ek (solo w i kooperacjach), które pokazują, jak nadal płodny to artysta.
„Techno to nie tylko narzędzie wprawiające ludzi w taniec. To bardzo osobisty, wręcz intymny sposób na wyrażenie siebie”- m.in. w taki sposób Thomas tłumaczy swoją muzyczną filozofię. Ten sposób poznajemy nie tylko dzięki efektom pracy w studiu, ale jednocześnie poprzez DJ-skie sety, których nie można najzwyczajniej w świecie zapomnieć, gdy „closing track” wieńczy koniec występu. Jako DJ sam porównuje siebie do… kapitana statku. „I celowo kieruje ten statek i jego pasażerów na wzburzone wody. Tworzę jednak bezpieczną przestrzeń, by ludzie mogli zatracić zmysły w najlepszy możliwy sposób. Wiedzą, że nie muszą się niczego obawiać, bo są w moich rękach. Ja wiem co robię, oni mogą odpłynąć”.
Linki
https://www.facebook.com/ThomasSchumacherOfficial
http://blog.thomasschumacher.com
https://www.instagram.com/djthomasschumacher
https://twitter.com/ThomsSchumacher
• Info:
☞ http://sfinks700.com/
Wstęp od 21 lat
*z wyłączeniem studentów
** liczba miejsc w lokalu bardzo ograniczona
(zgodnie z obecnymi zaleceniami: 150 osób. Do limitów nie wlicza się osób zaszczepionych przeciwko Covid-19).
*** Organizator zastrzega sobie prawo do nie wpuszczenia wskazanych osób bez podania przyczyny.
S.F.I.N.K.S. 700
Aleja Franciszka Mamuszki 1
81-718 Sopot